Poradnik laktacyjny

Nie istnieje DIETA matki karmiącej. Kobieta karmiąca może jeść wszystko (co zdrowe), na co ma ochotę, dopóki nie ma objawów alergii pokarmowej u dziecka, za którą najczęściej odpowiedzialny jest jakiś JEDEN produkt, rzadko więcej.

Update 28.11.2021

Niemowlaki mają KOLKI niezależnie od tego, co je mama. NATOMIAST Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ kolki są częstsze wtedy, kiedy mama karmi dziecko „NA ZDENERWOWANIU” – bo jej mleko wówczas tez zawiera hormony stresu. Moja Nieżona często mawia, że nasze dzieci mają kolki od jej „zdenerwowanego mleka”, kiedy ją bardzo wkurzam – i niestety to ma biologiczny SENS!

Zatem jeśli RODZINA zamiast pomagać, wspierać, podtrzymywać na duchu (pardon my french) PIERDOLI GŁUPOTY i powiela mity i nieaktualne, szkodliwe informacje na temat karmienia – to staje się głównym źródłem problemu. Mama się DENERWUJE, że jest złą matką i dlatego dziecko ma kolki, a nie dlatego, że zjadła pizzę!

Zdrowy niemowlak ma kolki z 4 głównych powodów:

1) z powodu neurologicznej NIEDOJRZAŁOŚCI układu pokarmowego (sploty Meisnera i Auerbacha sa pod kontrola nerwu X „błędnego’ który zaczyna się w mózgu) ,

2) niedoborów DOBREJ FLORY BAKTERYJNEJ (probiotyki dla niemowląt są dostępne w aptekach)

3) niedoboru LAKTAZY – enzymu mlecznego (laktaza w kroplach jest dostępna w aptekach)

4) z powodu zlej techniki odbijania dziecka, prowadzącej do przedostawania się BANIEK powietrza za żołądek, do jelita cienkiego i dalej – skąd droga jest już tylko w dół i to za parę godzin. (na to tez są leki)

DOJRZAŁOŚĆ JELIT DZIECKA polega na

1) uzyskaniu PEŁNEJ KONTROLI NAD MIĘŚNIAMI GŁADKIMI JELIT PRZEZ NEURONY układu nerwowego (nerw błędny, nervus vaguus)

2) na WYPEŁNIENIU UKŁADU POKARMOWEGO PRAWIDŁOWĄ FLORA BAKTERYJNA ORAZ

3) na uzyskaniu pełnej wydajności w produkcji LAKTAZY przez jelito cienkie.

ZAPAMIĘTAJ : Jeśli mama wypije wodę gazowaną to mleko z cala pewnością NIE będzie gazowane :))) BO mleko bierze się z KRWI obwodowej a nie z jelit matki.

ZAPAMIĘTAJ: Piersi to NIE SA KARTONIKI Z MLEKIEM ani cysterny do przechowywania mleka.

Mleko produkowane jest TAK JAK ŚLINA – na bieżąco i NIE JEST MAGAZYNOWANE W PIERSIACH i piersi to GRUCZOŁY podobne do ŚLINIANEK i podobnie reagujące na stres i odwodnienie („suchość w ustach – suchość w piersiach”)

Dlatego

ZAPAMIĘTAJ! MLEKO NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY PÓKI W NACZYNIACH KRĄŻY KREW.

ZAPAMIĘTAJ! ZE NIE MA takiego pojęcia jak SŁABE MLEKO. To KOMPLETNA BZDURA która zdołowała setki tysięcy matek, rujnując ich wiarę w siebie i motywację do walki o utrzymanie laktacji.

SŁOWA NAJBLIŻSZYCH NIEDOUCZONYCH KRZYWDZĄ NAJBARDZIEJ.

A zatem drogi MĘŻU, BABCIU, DZIADKU, TEŚCIOWO – proszę WEŹ lek o nazwie „NiEPiERDOL” i SIĘ DOUCZ zanim dasz ZŁOTĄ RADĘ matce karmiącej.

A Wy Mamusie Karmiące przestańcie tez słuchać głupot od niedouczonych ludzi z wiedzą sprzed 40 lat – i same tez się tez zdobywajcie wiedze na temat laktacji. TO WAS OCHRONI przed głupotą otoczenia.

Dopóki matka (przy założeniu, ze nie ma niedoborów pokarmowych) – posiada KREW , która rozprowadza WSZYSTKIE SUBSTANCJE POTRZEBNE DO ŻYCIA i dopóki ta krew PRZEPŁYWA PRZEZ GRUCZOŁY PIERSIOWE (jak jest zestresowana to m.in. adrenalina sprawia że naczynia w gruczołach się obkurczają) dopóty mleko ma IDEALNY SKŁAD – taki jak trzeba.

KOMPLETNĄ BZDURĄ jest opowiadanie ze mleko matki po 6 miesiącach już nie ma żadnych wartości dla dziecka… WIERUTNA BZDURA bo przecież z krwi matki nagle nie znikają przeciwciała, białka, hormony, ani przeciwciała!!! One tam były przed dzieckiem i będą po dziecku…Mleko ma taki skład jakiego dziecko potrzebuje.

Istnieje ciekawa (nie udowodniona ale prawdopodobna) hipoteza ze w częstotliwościach i amplitudzie dźwięków wydawanych przez noworodka ZAKODOWANE SA PRECYZYJNE INFORMACJE nt składu pokarmu, który mózg matki miałby – za pomocą hormonów i neuronów – kazać wyprodukować gruczołom piersiowym. Gdyby to się okazało prawdą, to znaczy, ze mleko matki jest większym cudem niż się w tej chwili wydaje, bo jego skład DYNAMICZNIE zmieniałby się w zależności od potrzeb dziecka. Sprawa do zbadania.

Czynnikami hamującymi laktacje są :

1) BRAK WODY W ORGANIZMIE (ODWODNIENIE)

2) STRES , NAPIĘCIE EMOCJONALNE, DEPRESJA POPORODOWA czyli efekt nadmiaru/lub niedoboru pewnych hormonów (ADRENALINA, NORADRENALINA, Serotonina, Kortyzol)

3) STANY ZAPALNE GRUCZOŁU sutkowego

4) BRAK STYMULACJI gruczołów sutkowych w formie SSANIA (nie próżniowego odciągania laktatorem tylko ssania/dojenia ustami dziecka) oraz BRAK SYGNAŁÓW istnienia dziecka : brak płaczu dziecka hamuje laktacje. Płacz ją uruchamia.

Nie ma ŻADNYCH POWODÓW żeby zabraniać matce karmienia kiedy ma gorączkę, ropień piersi czy zapalenie piersi i bierze antybiotyki lub zdecydowana większość typowych leków.

Należy tylko pamiętać żeby leki brać NATYCHMIAST PO NAKARMIENIU DZIECKA. Dziecko można zabezpieczyć przez efektami niekorzystnymi stosując leki osłonowe – np. probiotyki, leki hamujące wydzielanie kwasu solnego w żołądku itd.

Kobiety karmiące, u których planowana jest operacja, powinny mieć stworzone WARUNKI do bycia z dzieckiem i karmienia go, aż do momentu wyjazdu na blok operacyjny a potem natychmiast po dojściu do siebie (pełnym „wytrzeźwieniu” po narkozie) – móc natychmiast wracać do karmienia.

Ale do tego trzeba NOWOCZEŚNIE MYŚLĄCYCH, EMPATYCZNYCH ORDYNATORÓW i przeszkolonego personelu medycznego.

Można. Tylko trzeba chcieć. A trzeba chcieć, bo nie ma dla dziecka NIC LEPSZEGO na świecie nic mleko matki.

Ciężko chore dzieci w szczególności powinny mieć możliwość karmienia mlekiem matki.

Kolejnym mitem jest zabranianie karmienia podczas drugiej ciąży. Straszenie matki, że poroni z powodu karmienia „BO SIĘ WYDZIELA OKSYTOCYNA” … jest dowodem SKANDALICZNEGO braku elementarnej wiedzy. W komórka mięśnia macicy do ok 16 tygodnia ciąży praktycznie nie ma receptorów dla Oxytocyny. Jeśli do poronienia dojdzie podczas karmienia, to z całą pewnością nie karmienie było tego powodem, tylko najpewniej wada genetyczna, niedoczynność tarczycy albo torbiel ciałka żółtego ciążowego (lub 50 innych powodów począwszy od bakterii atypowych a skończywszy na trombofiliach i nowotworach)

Jedyna sytuacja, w której karmienie zagraża ciąży jest poważne NIEDOŻYWIENIE matki – bo produkcja mleka wymaga dużo energii i substancji odżywczych, więc jeśli matka tak źle się odżywia, że brakuje energii i substratów dla niej, to JEJ organizm może uznać, że to zły czas na kolejną ciążę (która kosztuje około 16mln Dzuli energii) i wówczas może doprowadzić do poronienia w mechanizmie OBRONNYM żeby nie umrzeć. Ale to są skrajne przypadki.

Wiec szanowni koledzy Lekarze, czas najwyższy przestać mówić MATKOM, że nie wolno im karmić tylko dlatego, ze musicie im usunąć wyrostek, pęcherzyk, żylaki czy torbiel jajnika. Nie zabraniajcie karmienia tylko dlatego, że trzeba włączyć antybiotyki i NLPZty.

Kobieta nie może sobie ot tak po prostu przerwać karmienia i do niego od tak wrócić – proces relaktacji jest możliwy ale trudny. Zlecając przerwanie laktacji bierzecie na siebie GIGANTYCZNA odpowiedzialność za pogorszenie stanu psychicznego kobiet karmiących oraz dostępu do NAJLEPSZEGO POKARMU dla niemowlaka.

Problemem rzadkim, ale ważnym są niektóre leki przeciwpadaczkowe, niektóre psychotropowe ale tylko te które maja potencjał uzależniający (np anksjolityki z grupy benzodiazepin), I-ACE i NIEKTÓRE leki stosowane w chemioterapiach. W razie wątpliwości można to zawsze sprawdzić na stronie www.e-lactancia.org.

Jako lekarze mamy OBOWIĄZEK dokształcania się, a to oznacza że mamy OBOWIĄZEK stworzyć matkom karmiącym, wymagającym hospitalizacji – WARUNKI do realizacji KARMIENIA PIERSIĄ. TA MOŻLIWOŚĆ KARMIENIA JEST DLA NICH BARDZO WAŻNA.

I jeszcze jedno :

NIE ISTNIEJĄ ŻADNE DOWODY NAUKOWE na to żeby dzieci długo karmione piersią, miały niższe IQ lub zaburzenia psychiczne z tego powodu.

Natomiast ZDARZA SIE że są matki które z powodu swoich zaburzeń emocjonalnych nie są w stanie w ogóle zakończyć karmienia. Zdarzają się matki chorobliwie nadopiekuńcze i te mogą doprowadzać swoje dzieci do rozmaitych zaburzeń ale to RZADKOŚĆ.

Dlatego karmienie 2-3 a nawet 4 lata to nie jest powód do wyśmiewania czy krytykowania pacjentek.

Karmienie piersią jest TRUDNE, I BYWA BARDZO NIEWDZIĘCZNE. Zdecydowana większość matek – mimo wielu starań oraz z powodu BRAKU WSPARCIA PERSONELU MEDYCZNEGO – poddaje się i nie daje rady karmić dłużej niż 3-6 miesięcy.

DLATEGO CALE społeczeństwo powinno z szacunkiem odnosić się do kobiet, które zdecydowały się na TRUDY karmienia piersią, na rezygnację z wielu swoich przyjemności dla dobra dziecka.

Ogromny SZACUNEK dla wszystkim Mam i tych którym się nie udało – choć walczyły oraz dla tych którym się udało – oby Wasza Mleczna Droga trwała tak długo jak Wasze dziecko chce a Wy dajecie rade.

Dla Mam, które musiały przerwać karmienie ważna informacja :

Istnieje coś takiego jak RE-laktacja czyli POWRÓT DO LAKTACJI. TAK! Można wrócić do karmienia nawet po kilkunastu tygodniach bez karmienia. Nie jest to łatwe ale możliwe.

Zainteresowanym (szczególnie MĘŻOM I BABCIOM, ORAZ PERSONELOWI MEDYCZNEMU) polecam strony

www.hafija.pl

www.mamaginekolog.pl

Niestety zdecydowana lekarzy niestety ma bardzo skromną wiedzę na temat laktacji.

W czasie studiów temat laktacji praktycznie NIE ISTNIEJE.

Nie-ginekolodzy uważają, że to domena ginekologów a ginekolodzy uważają, że to domena położnych a położne z kolei uważają, że to sprawa wyspecjalizowanych doradców laktacyjnych…gdy tymczasem UDANA LAKTACJA MATEK to sprawa WSZYSTKICH.

Ilość mitów na temat laktacji mnie przeraża. Negatywne i nie oparte na EBM komunikaty przekazywane pacjentkom przez lekarzy ŚWIADCZĄ O PORAŻAJĄCYM BRAKU WIEDZY zarówno pacjentek i ich rodzin jak i niestety… personelu medycznego na temat laktacji.

np. na pytanie CZY WOLNO PIC ALKOHOL W OKRESIE LAKTACJI? 99% lekarzy odpowiada ze ABSOLUTNIE NIE… a to jest dokładnie taka sama sytuacja jak to CZY KIEROWCA MOŻE PIC ALKOHOL. Może?

TAK MOŻE, tylko nie może potem prowadzić … przez OKREŚLONĄ (możliwą do wyliczenia) LICZBĘ GODZIN zależnie od przyjętej DAWKI alkoholu – aż we krwi będzie miał poniżej 0,0001% wtedy może prowadzić a matka karmić.

Tak tak. Matka karmiąca to nie kobieta ciężarna – której faktycznie NIE WOLNO wypić ani nawet łyczka alkoholu ze względu na ryzyko zespołu FAS.

Kobieta karmiąca może napić się lampkę wina tuz po nakarmieniu a przed najdłuższa przerwa w karmieniu trwająca co najmniej 3-4godziny – czyli gdzieś po 2-3 miesiącach laktacji kiedy pokarm jest już ustabilizowany.

ZAPAMIĘTAJ zdrowy noworodek/niemowlak przez pierwszych 6 miesięcy życia powinien być karmiony TYLKO I WYŁĄCZNIE MLEKIEM MATKI. Od 6go miesiąca rozpoczyna się Rozszerzanie diety.

DO 6 MIESIĄCA ŻYCIA NIE WOLNO PODAWAĆ DZIECKU KASZEK, MLEKA KROWIEGO, DOPAJAĆ WODĄ czy nie daj borze iglasty WODĄ Z CUKREM! Żadnych SŁOICZKÓW OWOCOWYCH czy ZUPEK do 6go miesiąca – co często zalecają babcie…. Do paszczy dziecka do 6mca życia ma trafiać TYLKO I WYŁĄCZNIE MLEKO MAMY. Nic więcej.

Ważna sprawa choć w XXI w wydaje się wręcz absurdem żeby musieć o tym mówić ale SZCZYTEM GŁUPOTY jest wmawianie kobiecie, że WIELKOŚĆ PIERSI ma znaczenie dla skutecznej laktacji. Kobiety słyszą np. „ma Pani za małe piersi i nie ma miejsca na mleko” albo ma Pani za duże piersi – sam tłuszcz i nie ma gdzie mleko płynąć”. KOMPLETNA BZDURA. To czy kobieta ma małe lub za duże piersi i nie ma ŻADNEGO ZNACZENIA dla ilości mleka. U kobiet z obfitym biustem nieznacznie rożni się TECHNIKA karmienia – jednym z palców trzeba lekko wcisnąć pierś żeby nie zatykała małego noska. MALA I DUŻA PIERŚ PRODUKUJE TYLE POKARMU ILE DZIECKO POTRZEBUJE.

Jeszcze jedno zdanie na temat mleka modyfikowanego (MM) . Mleko modyfikowane mimo ciągłego doskonalenia NADAL NIE UMYWA SIĘ NAWET składem do mleka matki ALE i tak jest GENIALNYM WYNALAZKIEM LUDZKIEJ NAUKI i każdego roku RATUJE życie setek tysięcy niemowlaków, które nie mogą być karmione piersią (KP). Stosujemy MM jednak tylko i wyłącznie wtedy kiedy KP jest niemożliwe oraz przestajemy nim karmić natychmiast gdy KP staje się możliwe

UPDATE: 16.08.2020

Piersi nie tylko produkują mleko, ale również w każdej sekundzie ssania mleko to ma nieco inny skład (!). Najpierw leci mleko wodniste a potem bardziej gęste. Bo dziecko najpierw się uzupełnia pragnienie potem głód

Za dnia mleko ma inny skład, a w nocy inny dlatego za dnia karmimy prawidłowo 8-10x a w nocy tylko 1-2x (mleko nocne ma znacznie wyższą kaloryczność)

Tak PIERSI SA GENIALNE

A mleko wyssane laktatorem do kubeczka jest ZMIESZANE i nie ma tej perfekcyjnej sekwencyjności składu i gęstości co podczas picia prosto z piersi.

Laktator każda kobiet powinna mieć w domu, na wszelki wypadek – ale na co dzień powinien być głęboko schowany w szafie

OTOCZKA I BRODAWKA piersi to nie jest tylko ciemniejsza skóra na piersi – to jest BARDZO WYSOKO WYSPECJALIZOWANY NARZĄD który – jak uważa obecnie medycyna i jest to w trakcie badan – z ustami i językiem dziecka (nie w wnikając w zawile medyczne tematy) może tworzyć rodzaj NEUROHORMONALNEJ WIĘZI (jak wtyczka i gniazdko) między matką a dzieckiem (coś takiego jak „BOUND” w filmie Camerona „Avatar” ). Dlatego żaden laktator świata nie umywa się do karmienia piersią i może służyć tylko do odciągnięcia NIEWIELKIEJ ILOŚCI POKARMU DO UZYSKANIA UCZUCIA ULGI – kiedy mama jest poza domem i nie może natychmiast nakarmić dziecka. Laktator należy stosować kiedy już dojdzie do powikłania nieprawidłowej techniki karmienia jakim jest ZASTÓJ POKARMU.

UWAGA

ZASTÓJ POKARMU – CO ROBIĆ

ZAPAMIĘTAJ: NIGDY PRZENIGDY NIE ROZMASOWUJ PIERSI PALCAMI PODCZAS ZASTOJU POKARMU ! (masowanie powoduje nasilenie obrzęku piersi, silny ból i jeszcze większe zatkanie kanalików mlecznych)

Tylko cierpliwie odciągaj

1) dzieckiem (!) z pozycji spod pachy

2) delikatnie (!) laktatorem tyko jak dziecko śpi albo odmawia ssania

3) stosuj leki zalecone przez lekarza (antybiotyk + probiotyki dla obojga, leki przeciwzapalne (krótko 2-3 dni) , leki lekko hamujące laktację (1/4 tabletki Dostinex)

4) stosuj cieple okłady przed karmieniem i zimne po karmieniu

5) okłady z mrożonych, utłuczonych liści kapusty

6) Okłady z żeli : z kwasu octowego (np Altacet) , wyciągu kasztanowca (np Aescyna) heparyny drobnoczasteczkowej (np Lioton 1000)

7) w razie wystąpienia ROPNIA POŁOGOWEGO PIERSI :

– NIE POZWÓL CHIRURGOWI CIĄĆ PIERSI I WKŁADAĆ SĄCZKÓW ! WYSTARCZY niebolesna PUNKCJA ODBARCZAJĄCA ROPNIA pod kontrola USG 3-4 x co 5-7 dni

– STOSUJ ANTYBIOTYKI zalecone przez lekarza p (np DURACEF 500 2×1 / 10-14dni) + SYNTARPEN 500 4×1 / 14 dni)

– STOSUJ LEKI P/ZAPALNE (np IBUPROFEN 200mg lub DICLOFENAC 100mg – 3×1 przez 3-7dni)

– NIE ODSTAWIAJ KARMIENIA!

– Stosuj silne probiotyki doustne u dziecka i u siebie. Unikaj WĘGLOWODANÓW i produktów mącznych oraz wszelkich słodkich napojów oraz owoców w trakcie antybiotykoterapii. Odbuduj florę bakteryjna po antybiotykoterapii.

– stosuj OKŁADY jw.

Z pozdrowieniami
dr n. med. Maciej Jędrzejko
specjalista ginekolog położnik